Poradnik

RYBY – TROCHĘ HISTORII

 

W czasach starożytnych rybacy i rolnicy mieli wspólna patronkę Izydę (półkobietę i półrybę), co świadczy o tym, jak bardzo rozpowszechnione było rybołówstwo. To właśnie ryba stała się symbolem chrześcijaństwa i często pojawia się w Biblii jako pokarm. A jeden z apostołów Św. Piotr jest patronem rybaków i ludzi morza. Poza Św. Piotrem połowem ryb zajmowało się jeszcze trzech z dwunastu uczniów Jezusa m.in. Św. Paweł. Kroniki średniowieczne opisują ryby, jako towar tak samo cenny jak miód czy futra zwierzęce.

 

Z relacji historycznych niezbicie wynika, że kuchnia staropolska słynęła w Europie właśnie ze wspaniale przyrządzonych ryb słodkowodnych. Powszechniejsze po II Wojnie Światowej ryby morskie, których smak i aromat są bardziej wyraziste, również nie znalazły uznania rodaków. I kiedy cały świat coraz chętniej delektował się rybami, skłaniając się w stronę kuchni lekkiej i dietetycznej, my traktowaliśmy ryby jako zło konieczne lub danie związane z postem. Ponieważ ryby cieszą się na świecie wielkim powodzeniem, ich ceny zaczęły nieprzyzwoicie rosnąć – niestety. Dziś dobra ryba kosztuje wielokrotnie więcej niż kawałek mięsa. Na szczęście grono miłośników ryb i owoców morza jest coraz większe. Świadczy o tym rosnąca liczba restauracji serwujących dania morskie.